Piłka nożna :

1Piłka nożna jest obecnie najpopularniejszym sportem drużynowym na świecie. Każdy chłopiec marzy, aby w przyszłości grać dla jednej z wielkich drużyn i stać się piłkarskim idolem. Od najmłodszych lat oglądamy w telewizji gwiazdy piłki nożnej, które czarują na boisku swoimi umiejętnościami – kiedyś Zidane, Ronaldinho, obecnie Robert Lewandowski czy Lionel Messi. Poznaj historię tej widowiskowej dyscypliny i zasady gry w futbol.
Piłka nożna to sport, który rozpala wyobraźnię milionów ludzi. Imiona piłkarzy są znane przez fanów na całym świecie, są oni wzorami do naśladowania. Zarabiają gigantyczne pieniądze i stanowią synonim sukcesu.
Poznajmy bliżej historię piłki nożnej. W artykule będziecie mogli poznać jej podstawowe zasady, rodzaje rozgrywek futbolowych oraz najlepszych piłkarzy, którzy nawet po wielu latach od zejścia z boiska są wciąż obecni są w pamięci swoich fanów.
Historia piłki nożnej
Piłka nożna w formie, jaką znamy obecnie, narodziła się na Wyspach Brytyjskich. Pierwsze reguły futbolu ustalone zostały w 1848 roku w Cambridge.
Jednak już wcześniej grano w różne gry o podobnych zasadach, między innymi w Azji. Pierwsze piłki były wykonane ze zwierzęcych pęcherzy. Z czasem zarówno sama gra, jak i piłka do niej przeznaczona ewoluowały. Sport ten stawał się coraz bardziej popularny wśród uczniów brytyjskich uniwersytetów.
Za datę zapoczątkowania dyscypliny zwanej piłką nożną w formie, w jakiej znamy ją dziś, uznaje się często datę 24 października 1857 roku. Tego dnia powstał Sheffield Football Club uznawany za najstarszy klub piłkarski na świecie. 13 lat później natomiast został utworzony angielski związek piłki nożnej o nazwie FA (The Football Association). W 1871 roku przeprowadzone zostały pierwsze krajowe rozgrywki piłkarskich FA CUP, w których udział wzięło 15 zespołów. Rok później powstała podobna organizacja w Szkocji i rozegrano pierwszy na świecie mecz międzypaństwowy zakończony remisem 0:0.

Opublikowano piłka nożna | Możliwość komentowania Piłka nożna : została wyłączona

Ciekawostka :

3

1.Nie da się zabiegać na śmierć. Kiedy nie masz siły biec i ostatkiem sił doczołgasz się do mety – mdlejesz. To naturalna reakcja organizmu na bieganie ponad siły. Jedynie w skrajnych przypadkach, takich jak hipotermia lub przegrzanie organizmu, faktycznie może dojść do zgonu.
2.Biegacze żyją dłużej. Autorzy badań ze Szpitala Uniwersyteckiego Bispebjerg w Kopenhadze obliczyli, że regularnie biegający mężczyźni mogli wydłużyć swoje życie o 6,2 lat, a kobiety o 5,6 lat.
3.Rekord świata w pokonanych maratonach dzień po dniu to 607. Dokonał tego Ricardo Abad – hiszpański biegacz, ultra maratończyk. Bicie rekordu świata łączył z codzienną 8-godzinną pracą w fabryce. Odpowiednikiem Ricardo w Polsce jest Ryszard Kołaczyński, rolnik z Wituni, rocznik 1960. W ciągu okrągłego roku, od 15 sierpnia 2014 do 15 sierpnia 2015, przebiegł 366 maratonów, bijąc tym samym rekord Guinnessa. 11 razy brał udział w najtrudniejszym biegu świata: 246-kilometrowym greckim Spartathlon (najwięcej przebiegł 195 km). Przebiegł Polskę na trasie z Zakopanego do Sopotu – 800 km – w zaledwie siedem dni. Co ciekawe, zanim zaczął biegać, przez 25 lat… był alkoholikiem.
4.Bieganie poprawia sprawność intelektualną. W przypadku biegaczy po 50 roku życia regularne treningi biegowe pozwalają spowolnić naturalny proces starzenia się mózgu i zmniejszają ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera. Badania przeprowadzone na University of Stanford dowiodły, że już 30-minutowy wysiłek 4-5 razy w tygodniu wystarczy, aby zauważyć poprawę w zakresie umiejętności intelektualnych.
5.Ile może bez przerwy biec dorosły człowiek? Ma wystarczająco dużo energii zmagazynowanej w tkance tłuszczowej, aby biec bez przerwy przez 3 dni z prędkością 24 km/h.
6.Ile kalorii można spalić podczas… minuty biegania? Nawet jeśli jesteś powolnym biegaczem, spalisz przynajmniej 10 kalorii przez każdą minutę biegu. Oznacza to, że możesz spalić pół tabliczki czekolady w mniej niż 23 minuty!
7.Cliff Young ukończył bieg Sydney – Melbourne (875 km) w niecałe 6 dni, mając 61 lat i biegnąc w kaloszach. Wychowywał się na farmie, opiekując się stadem owiec liczącym ok. 2 tys. sztuk. Ich zaganianie do zagrody trwało niekiedy trzy dni. W 1983 wystartował w ultra maratonie Sydney – Melbourne, którego trasa miała 875 km. Znacznie starszy od pozostałych uczestników (miał wówczas 61 lat), ubrany w strój roboczy i obuty w kalosze wzbudził zainteresowanie prasy, jednakże dziennikarze wątpili w to, czy w ogóle ukończy zawody. Początkowo rzeczywiście profesjonalni biegacze pozostawili go daleko z tyłu. Nie przewidzieli jednak, że Cliff w przeciwieństwie do nich ma zamiar biec bez przerw na sen. Zwyciężył, pokonując dystans w 5 dni, 15 godzin i 4 minuty, bijąc o niemal dwa dni dotychczasowy rekord trasy.
8.Jeden krok podczas biegu angażuje około 200 mięśni.
9.Jak pracują stopy podczas biegu? W trakcie biegania aktywnych jest 26 kości, 33 stawy oraz 112 więzadeł w stopach.
10.53-letni Achim Leukemię przebiegł kontynent australijski w niecałe 44 dni. Ten niemiecki ultra maratończyk w 2005 roku ustanowił nietypowy rekord w biegu przez kontynent australijski na linii zachód-wschód. Zabrał ze sobą butelkę wody z Oceanu Indyjskiego, którą po dokładnie 43 dniach 13 godzinach i 8 minutach wylał w Sydney do Pacyfiku.
11.Na całym świecie co roku sprzedaje się miliard par butów, a każdy z miłośników biegania kupuje średnio w tym czasie dwie pary.
12.Ludzkie stopy są w stanie wyprodukować pół litra potu na dobę.
13.Najstarszy wiekiem maratończyk to Skin Fauną Singh, który w 2011 roku pokonał w Toronto Watrerfront Maratonu, licząc wówczas 100 lat.
14.Barierę 10 sekund na 100 metrów złamało dotychczas 89 zawodników. Tylko jeden sprinter spośród nich jest biały – to Francuz, Christophe Lamaitę, który zszokował świat, kiedy w 2010 roku przebiegł „setkę” w 9.98 sek. Uczynił to w finale mistrzostw swojego kraju. W 2011 roku wyśrubował swoją życiówkę do 9.92 sekundy.
15.Samochód kontra sprinter? Na 60 metrów wygrałby Bolt! W wyścigu sprintera z Audio S5 w 2012 roku wygrał samochód z czasem 6.34 sekundy (jego przeciwnik, Julian Rezus miał 6.69). Rekord Bolta ze stadionu to 6.29 sekundy.
16.Marian Woronin to rekordzista naszego kraju na 100 m z rezultatem 10.00 s. Jest po Lemierze uznawany za drugiego najszybszego białego w historii sprintu. Rekord pobił w 84 roku. Mało kto o tym wie, ale zegar w trakcie jego rekordowego biegu zatrzymał się na 9.992. W myśl zasad IAAF takie wyniki zaokrągla się jednak do okrągłych cyfr, przez co przy jego profilu niezmiennie widnieje wynik równych 10 sekund.
17.95 proc. spośród najszybszych ludzi świata ma swoje korzenie etniczne w Afryce Zachodniej. Ludzie z tej części kontynentu mają udowodnioną przewagę anatomiczno-fizjologiczną nad innymi populacjami (m.in. wyżej położony środek ciężkości, większa powierzchnia płuc).
18.Pierwsze kolce lekkoatletyczne były użyte 11 listopada 1868 roku w USA. Ich podeszwy były wykonane ze skóry krowy, a cholewki ze skóry kangurzej. Firma, która je wyprodukowała to J.W. Foster and Sons, znana dzisiaj jako Reebok.
19.Usiań Bolt to atleta idealny? Nic z tego! Bolt ma poważną skoliozę kręgosłupa, co więcej jego lewa noga jest o ponad centymetr krótsza od drugiej.

Opublikowano Bez kategorii | Możliwość komentowania Ciekawostka : została wyłączona

Spacer Jesienny :

2Pewnego dnia wybrałam się na spacer z moją przyjaciółką Julią. Szłyśmy przez bukowy las i rozmawiałyśmy. Promienie słoneczne delikatnie prześwitywały
przez korony drzew, aż do runa. Liście powoli robiły się złociste i zaczynały spadać.
Moja przyjaciółka słusznie stwierdziła, że to znak zbliżającej się wielkimi krokami jesieni. Od razu pomyślałam, że ten jesienny czas szybko minie i niedługo zasypie nas śnieg.

Zima to bardzo trudny czas dla zwierząt, ponieważ dostępność pokarmu jest o wiele trudniejsza niż w innych porach roku. Wybrałyśmy się na ten spacer po to, aby odpocząć od hałasu i podziwiać piękno lasu wczesną jesienią. W pewnej chwili Magda spostrzegła, że w koronie jednego z drzew
po gałęziach skacze coś rudego. Tak, to z pewnością wiewiórka. Miała długi, puszysty ogon. Spód jej ciała był biały. Stałyśmy w bezruchu i obserwowałyśmy jej zachowanie. Wiewiórka zbierała buczynę i zanosiła ją do swojego gniazda. Pewnie robiła zapasy na zimę.
Nagle usłyszałyśmy jakieś dwa głosy. Oczywiście dalsze obserwacje wiewiórki były niemożliwe, ponieważ od razu się spłoszyła i uciekła. Okazało się, że głosy należą
do chłopców. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wycinali na drzewie swoje imiona. W życiu nie widziałam większej głupoty. Jak można tak bezmyślnie niszczyć przyrodę. Powiedziałyśmy im, że drzewo bardzo cierpi na skutek takich działań. Chyba wzięli sobie to do serca, bo zostawili to drzewo i poszli dalej. Za to my cieszyłyśmy się dalej urokami jesiennego lasu. W lesie bukowym spaceruje się naprawdę bardzo przyjemnie, ponieważ brak w nim warstwy krzewów, ale za to las ten ma bogatsze runo. Na polanie
w cienkiej warstwie liści i buczyny pełzła żmija. Od razu wiedziałyśmy, że jest to żmija zygzakowata, bo całkiem niedawno na lekcji biologii mówiliśmy o tym gatunku. Chyba wygrzewała się na słońcu. Jej grzbiet był srebrzystoszary. Na jego tle widoczny był bardzo charakterystyczny, ciemniejszy od barwy węża, zygzak. Ciało żmii było masywne, a głowa spłaszczona. Musiałyśmy być bardzo ostrożne w jej obecności, ponieważ jad tego gada jest trujący i powoduje uszczerbki na zdrowiu. Stałyśmy w bezpiecznej odległości od niej. Żmija atakuje tylko wtedy, kiedy czuje się zagrożona. Jest ona jedynym, jadowitym wężem żyjącym w Polsce i podlega ochronie gatunkowej.
Kontynuowałyśmy nasz spacer a Magda opowiadała mi o koncercie muzyki elektronicznej, na którym była tydzień temu. Ja niestety nie mogłam z nią pojechać dlatego, że byłam chora. Kiedy Magda zdała mi relację, na chwilę zamilkłyśmy. Okazało się, że właśnie jesteśmy na koncercie. Co prawda nie był to koncert muzyki elektronicznej, ale był równie wspaniały. Znalazłyśmy się na koncercie ptaków. Jednym z wykonawców była pliszka siwa. Poznałyśmy ją po charakterystycznym śpiewie, czyli cichym szczebiocie. Niestety nie udało nam się jej dostrzec, ponieważ pliszka siwa śpiewa z wyżej położonych miejsc.
Po wysłuchaniu pięknych treli zdecydowałyśmy, że czas kierować się w stronę domu. Jako drogę powrotną wybrałyśmy inną trasę. Może uda nam się jeszcze zobaczyć jakieś ciekawe zwierzę lub roślinę. Nie za bardzo orientowałam się jak wyjść z tego lasu, ale Magda twierdziła, że bardzo dobrze go zna i nie mam się czym martwić. Mam do niej zaufanie, więc spokojnie wracałyśmy do domu pod przewodnictwem Magdy. Po południu w lesie zaczyna się robić coraz ciemniej, dlatego doradziłam, abyśmy przyśpiesyły tempo marszu. Kiedy jest ciemno wzrasta ryzyko zabłądzenia w lesie, a rodzice też na pewno martwią się dlaczego tak długo nie wracamy. W drodze powrotnej natrafiłyśmy na jedno z najpiękniejszych zjawisk
w polskiej przyrodzie ? rykowisko. Jest to szczególny okres nie tylko dla jeleni, ale także
dla miłośników przyrody. Kiedy szłyśmy, samce jeleni zaczynały swój wyjątkowo głośny koncert, który zapewne zakończą dopiero o świcie. Poprzez basowy ryk, rozlegający się echem ponad lasami i łąkami, jelenie rozgłaszają swoją siłę potęgę i pragnienie miłości. Magda wypowiedziała wtedy piękne słowa. Mówiła, że gdy zamilkną odgłosy rykowiska, przyroda zacznie układać się do zimowego snu. Nie mogłyśmy tam dłużej zostać, ponieważ czas nas gonił.
Idąc żwawym krokiem, praktycznie nie patrzyłyśmy pod nogi. Nagle Magda zatrzymała się i przeraźliwie krzyknęła. Bardzo się przestraszyłam. Spojrzałam, a tam jakieś dwadzieścia metrów dalej dzik leżał w okropnej pułapce. Ten widok był straszny. Na szczęście zwierzę jeszcze żyło, bo wydawało z siebie jakieś straszne dźwięki. Nie
dziwię się, to musiało go bardzo boleć. Dzik był stosunkowo duży, najprawdopodobniej miałyśmy do czynienia z odyńcem. Nie za bardzo wiedziałyśmy, co zrobić w takiej sytuacji. Dzik w pułapce nie był zbyt miły, ciężko określić, o czym myśli zwierzę we wnyki. Może być spłoszone i bardzo źle nastawione na kontakt z człowiekiem. Bałyśmy się podejść bliżej,
ale wiedziałyśmy, że nie możemy tak tego zostawić. Magda przypomniała sobie, że niedaleko jest leśniczówka. Pobiegłyśmy w tamtą stronę. Po drodze spotkałyśmy leśniczego. Od razu zapytał, co się stało, bo usłyszał jakieś krzyki i właśnie wyszedł, żeby to sprawdzić. Opowiedziałyśmy mu całą sytuację i pobiegłyśmy z nim na miejsce zdarzenia. Kiedy dotarłyśmy tam wraz z leśniczym, dzik dalej miotał się we wnyki. Strażnik lasu nie pozwolił nam podejść bliżej. Sam wziął patyk i sprawdzał nim miejsca, na które stąpał. Robił to po to, aby jego noga nie zatrzasnęła się w ukrytej pod liśćmi pułapce. Ostrożnie podszedł do dzika
i uwolnił go, rozchylając szczęki. Leśniczy stwierdził, że zachowałyśmy się wzorowo. Rozmawiałyśmy z nim na temat sideł i wnyków. Okazało się, że kłusownictwo istniało zawsze. Już w średniowieczu ludzie polowali na zwierzęta. Robili to po to, aby mieć pokarm lub po prostu dla rozrywki i zabawy. Trudno im się dziwić, bo niektórzy tylko w ten sposób mogli wyżywić rodzinę. Leśniczy mówił bardzo mądrze. Słuchałyśmy go dalej. Mówił,
że w dworach szlacheckich kłusownictwo było swego rodzaju tradycją, a ludzie nie byli
na tyle wykształceni, aby zdać sobie sprawę z tego, że zadają zwierzętom ogromny ból i cierpienie. Dodał też, że żyjemy w czasach rozwiniętej nauki i techniki, a kłusownictwo istnieje nadal. Powiedziałam wtedy, że przecież takie działania ludzi są zakazane i karane. Leśniczy zaznaczył, że aby ukarać, trzeba kłusownika złapać na gorącym uczynku.
Nie wystarczy pozbierać sidła. Owszem należy to zrobić, bo ratujemy wtedy niewinne życie. Jednak nie ma winnego, nikt nie ponosi za to odpowiedzialności. Ludzie są bezkarni, czerpią przyjemność z zadawania cierpienia żywym istotom. Magda powiedziała, że zwierzęta
są bezsilne wobec ludzkich wynalazków. Przyznaliśmy jej rację. Wtedy przypomniała mi się wypowiedź mądrego człowieka, jakim był Einstein. Mawiał on, że ?dwie rzeczy
są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, ale co do pierwszego nie jestem pewny??. Leśniczy był bardzo miły. Było już trochę późno, więc strażnik lasu podwiózł nas do domu.
Około godziny osiemnastej dotarłyśmy na miejsce. Rodzice bardzo się martwili. Leśniczy nas usprawiedliwił i pochwalił za naszą postawę. Mówił, że ma nadzieję, iż coraz więcej młodzieży, tak jak my, będzie interesowało się losem zwierząt i zacznie rozwijać swoją wrażliwość na przyrodę. Tak zakończył się nasz spacer, którego długo nie zapomnimy.

Opublikowano Spacer | Możliwość komentowania Spacer Jesienny : została wyłączona

Ciekawostka :

 

1

Sport odgrywa bardzo ważna rolę w życiu zarówno dorosłego człowieka jak i dziecka. Jeśli będziemy odpowiednio aktywnie spędzać czas to nasze zdrowie tylko na tym skorzysta. Ważne jest by od małego wtłaczać w życie dziecka ruch na świeżym powietrzu. Gdy nasze dziecko jest jeszcze malutkie, świetną formą spędzenia czasu są spacery, nie ważne czy jest wiosna, lato, jesień czy zima kilka minut z Twoim maluszkiem na świeżym powietrzu dotleni malca i sprawi, że Twoje dziecko będzie lepiej spać. Zatem, czego jeszcze nie wiesz o sporcie.

1. Czy wiesz, że najdłuższa gra w szachy może zająć nawet 5949 ruchów, podczas jednego meczu ?

2. Czy wiesz, że elementy tańca występują w wielu dyscyplinach sportu? Głownie w łyżwiarstwie figurowym, pływaniu synchronicznym i gimnastyce artystycznej.

3. W 1984 roku podczas meczu tenisowego kobiet trwała najdłuższa wymiana w historii tenisa. Czas jakim mogły się poszczycić tenisistki to 29 minut.
4. Najwięcej złotych medali trafia do Kenijczyków w biegu na 800 metrów. Jest ich niecałe 5 milionów.
5. Już 15300 lat temu w jaskini Lascaux można znaleźć malowidła, które dowodzą, że już wtedy ludzie uwielbiali męczyć się dla przyjemności.
6. Ostatni medal Olimpijski był w pełni stworzony ze złota w 1912 roku. Dzisiejsze złote medale olimpijskie stworzone są z 93% srebra, 6% miedzi zaledwie 1% złota. Za zwycięstwo otrzymuje się medal nie złoty, a pozłaca.
7. Przeciętna piłka do golfa ma ok. 336 wgnieceń.
8. Filipiny, wzięły udział w 20 igrzyskach olimpijskich jednak, na ani jednych nie zdobyły one złotego medalu.
9. Anna, córka Królowej Elżbiety nie musiała przechodzić na igrzyskach w 1976r. weryfikacji płci, ponieważ pochodziła z rodziny królewskiej.
10. Na pierwszych igrzyskach olimpijskich, zwycięzcy nagradzani byli srebrnymi medalami, a nie złotymi.
11. Czy wiesz, że Chińczycy zdobyli pierwszy medal olimpijski w 1984 roku, a w 2008 raku zdobyli oni aż 100 medali?
12. Od 1969 roku, rekord skoku w dal mężczyzn zmienił się tylko jeden raz. Zatem, jak widać bardzo trudno jest osiągnąć olimpijski wynik skoku w dal.
13. Grecja to jedyne państwo, które we wszystkich igrzyskach korzystało z własnej flagi.
14. Czy wiesz, że początkowo piłeczki golfowe wykonywane były z piór pozszywanych kawałkami skóry, tak było do 1848 roku. W późniejszym etapie zainwestowano w piłeczki z plastiku, lecz aby poprawić ich aerodynamikę wykuto w nich mikro wgłębienia.
15. Czy wiesz, że motocykl żużlowy, tak naprawdę nie jest rasowym motocyklem? To składak złożony z różnych podzespołów od różnych firm, jest wart 40 tysięcy złotych.
16. Jeśli chcesz zająć Twojemu maluchowi czas koniecznie skorzystaj z gier planszowych „ Dzieci kontra Rodzice”, podczas tej gry zdecydowanie dowiesz się więcej o sportowcach i będziesz aktywnie spędzać czas ze swoim maluchem.
17. Igrzyska olimpijskie odbyły się w państwach, które już dzisiaj nie istnieją. Było tak aż 3 razy.
18. Czy wiesz, że nazwisko Federer, czyli nazwisko szwajcarskiego tenisisty, możesz bez trudu napisać lewą ręką na klawiaturze? Jest to naprawdę bardzo proste.
19. W 2019 roku zdyskwalifikowano dwie łodzie podczas zawodów wioślarskich za użycie ukrytych silników pod łodzią. Osoby te, od razu odpadły bez możliwości jakiegokolwiek rewanżu.

Opublikowano Sport | Możliwość komentowania Ciekawostka : została wyłączona